Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
w Las Vegas bogatsi. Ale może trochę szczęśliwsi?

Droga

Zamiast lecieć 50 minut z Las Vegas do Los Angeles, wypożyczamy vana i kabriolet i jedziemy cały dzień. Pustymi drogami, które biegną prosto przed siebie, aż po kreseczkę, gdzie ziemia łączy się z niebem. Przez góry Nevady, Dolinę Śmierci, słoną pustynię Bad Water, miasteczko Shoshon (cztery domy, sklep i stacja benzynowa), pustynię Mojave, rezerwaty Joshua Tree i Anza Borrego, pomarańczowe ogrody, wzgórza San Diego, aż po brzeg Pacyfiku.
Ziemia na pustyni jest w dotyku jak spracowana ludzka skóra, a kaktusy i jukki mają olbrzymie, delikatne kwiaty. Kojot stoi przy drodze, przyglądając się
w Las Vegas bogatsi. Ale może trochę szczęśliwsi?<br><br>&lt;tit&gt;Droga&lt;/&gt;<br><br>Zamiast lecieć 50 minut z Las Vegas do Los Angeles, wypożyczamy vana i kabriolet i jedziemy cały dzień. Pustymi drogami, które biegną prosto przed siebie, aż po kreseczkę, gdzie ziemia łączy się z niebem. Przez góry Nevady, Dolinę Śmierci, słoną pustynię Bad Water, miasteczko Shoshon (cztery domy, sklep i stacja benzynowa), pustynię Mojave, rezerwaty Joshua Tree i Anza Borrego, pomarańczowe ogrody, wzgórza San Diego, aż po brzeg Pacyfiku. <br>Ziemia na pustyni jest w dotyku jak spracowana ludzka skóra, a kaktusy i jukki mają olbrzymie, delikatne kwiaty. Kojot stoi przy drodze, przyglądając się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego