Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
więc w milczeniu: wszystko może się zdarzyć, ale opieraliśmy się temu, przeciwstawialiśmy całymi sobą,
a tymczasem kolacja dobiegła końca, kantyna z wolna pustoszała, pierwszy wstał od stołu pan Henryk, przepraszając panie i tłumacząc się, że ma coś ważnego do załatwienia, musi wypełnić jakieś papiery i przygotować nasze dokumenty przed opuszczeniem Bagdadu, zostaliśmy tylko my trzej i Suzie z Duddie, a ten łotr Felek, który znał prawdę, spytał:
- A gdzież to wasza koleżanka Hermie?
dziewczyny spojrzały jedna na drugą i pokręciły głowami: po prostu nie wiedziały,
a na to pytanie tylko ja mogłem odpowiedzieć, ale wahałem się, najpierw chciałem powiedzieć, że wkrótce
więc w milczeniu: wszystko może się zdarzyć, ale opieraliśmy się temu, przeciwstawialiśmy całymi sobą,<br>a tymczasem kolacja dobiegła końca, kantyna z wolna pustoszała, pierwszy wstał od stołu pan Henryk, przepraszając panie i tłumacząc się, że ma coś ważnego do załatwienia, musi wypełnić jakieś papiery i przygotować nasze dokumenty przed opuszczeniem Bagdadu, zostaliśmy tylko my trzej i Suzie z Duddie, a ten łotr Felek, który znał prawdę, spytał:<br>- A gdzież to wasza koleżanka Hermie?<br>dziewczyny spojrzały jedna na drugą i pokręciły głowami: po prostu nie wiedziały,<br>a na to pytanie tylko ja mogłem odpowiedzieć, ale wahałem się, najpierw chciałem powiedzieć, że wkrótce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego