Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
siebie - powiedział Doron. Jednym pchnięciem karoggi przebił serce mężczyzny. Podszedł do drugiego wojownika. Żołnierz leżał bezwładnie na ziemi, tylko jego dłonie szarpały trawę. Doron przyłożył karoggę do jego piersi i nacisnął.
Potem przebił im oczy, wyrwał języki i odjął ręce. A potem, patrząc w księżyc i ociekając krwią, poprzysiągł zemstę.
Ban musiał zginąć.
*
Zebrała się chyba cała wieś. Ludzie tłoczyli się, przepychali, dzieci rozdziawiały buzie, kobiety się uśmiechały. Mężczyźni rozmawiali podniesionymi głosami.
Zaczęły go boleć ręce, teraz dopiero poczuł szorstkość sznurków krępujących nadgarstki.
Mdliło go. W nozdrzach gęsta woń stęchlizny, w ustach dziwny smak, słony i słodki zarazem. Bolało, wszystko bolało
siebie - powiedział Doron. Jednym pchnięciem &lt;orig&gt;karoggi&lt;/&gt; przebił serce mężczyzny. Podszedł do drugiego wojownika. Żołnierz leżał bezwładnie na ziemi, tylko jego dłonie szarpały trawę. Doron przyłożył &lt;orig&gt;karoggę&lt;/&gt; do jego piersi i nacisnął.<br>Potem przebił im oczy, wyrwał języki i odjął ręce. A potem, patrząc w księżyc i ociekając krwią, poprzysiągł zemstę.<br>&lt;orig&gt;Ban&lt;/&gt; musiał zginąć.<br>*<br>Zebrała się chyba cała wieś. Ludzie tłoczyli się, przepychali, dzieci rozdziawiały buzie, kobiety się uśmiechały. Mężczyźni rozmawiali podniesionymi głosami.<br>Zaczęły go boleć ręce, teraz dopiero poczuł szorstkość sznurków krępujących nadgarstki.<br>Mdliło go. W nozdrzach gęsta woń stęchlizny, w ustach dziwny smak, słony i słodki zarazem. Bolało, wszystko bolało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego