Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 10.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
stawiają znicze. Szef resortu spraw wewnętrznych i administracji zapowiada ostrą walkę z bandytami.

Kilka godzin po piątkowej strzelaninie w samym centrum Warszawy, gdzie zginął groźny przestępca 21-letni Krzysztof B., gdy próbował ukradzionym oplem vectrą przejechać policjanta, zapłonęły znicze. - Coś nieprawdopodobnego! - bulwersował się starszy mężczyzna, który to zobaczył. - To demonstracja. Bandyci wypowiedzieli wojnę państwu, w którym żyją.
W piątek po południu w samym centrum Warszawy doszło do strzelaniny między policjantami a grupą złodziei samochodów. Policjanci przygotowali obławę. Przestępcy wpadli w panikę, wjechali na chodnik, skosili kilka słupków i staranowali pięć samochodów. Następnie chcieli przejechać interweniujących policjantów. Ci strzelali. Jeden z bandytów
stawiają znicze. Szef resortu spraw wewnętrznych i administracji zapowiada ostrą walkę z bandytami.&lt;/&gt;<br><br>Kilka godzin po piątkowej strzelaninie w samym centrum Warszawy, gdzie zginął groźny przestępca 21-letni Krzysztof B., gdy próbował ukradzionym oplem vectrą przejechać policjanta, zapłonęły znicze. - Coś nieprawdopodobnego! - bulwersował się starszy mężczyzna, który to zobaczył. - To demonstracja. Bandyci wypowiedzieli wojnę państwu, w którym żyją. <br>W piątek po południu w samym centrum Warszawy doszło do strzelaniny między policjantami a grupą złodziei samochodów. Policjanci przygotowali obławę. Przestępcy wpadli w panikę, wjechali na chodnik, skosili kilka słupków i staranowali pięć samochodów. Następnie chcieli przejechać interweniujących policjantów. Ci strzelali. Jeden z bandytów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego