Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
krew z rany Giganta, płynęła szerokim łożyskiem czerwona struga farby.
0 = Strzępy wełny pozaczepiane na sznurach łopotały na wietrze. Zdeptane setkami nóg walały się na ziemi kawały różnobarwnych tkanin i skołtunione pasma przędzy. Kalias i Polluks zeskoczyli z koni i poszli w kierunku baraków niewolniczych. Kastor stanął opodal trzymając konie. Baraki były częściowo spalone. Natknęli się jeszcze na inne widome oznaki walki. Ułożone równo, jak sągi drzewa w lesie, leżały na gromadzie trupy. Zaciekawieni podeszli bliżej. Zabici, ze śladami uderzeń i ran zadanych tępymi narzędziami, byli przeważnie boso lub w starych, zniszczonych sandałach żołnierskich, w żołnierskich krótkich tunikach. Obok przygotowany był
krew z rany Giganta, płynęła szerokim łożyskiem czerwona struga farby.<br>0 = Strzępy wełny pozaczepiane na sznurach łopotały na wietrze. Zdeptane setkami nóg walały się na ziemi kawały różnobarwnych tkanin i skołtunione pasma przędzy. Kalias i Polluks zeskoczyli z koni i poszli w kierunku baraków niewolniczych. Kastor stanął opodal trzymając konie. Baraki były częściowo spalone. Natknęli się jeszcze na inne widome oznaki walki. Ułożone równo, jak sągi drzewa w lesie, leżały na gromadzie trupy. Zaciekawieni podeszli bliżej. Zabici, ze śladami uderzeń i ran zadanych tępymi narzędziami, byli przeważnie boso lub w starych, zniszczonych sandałach żołnierskich, w żołnierskich krótkich tunikach. Obok przygotowany był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego