Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
ulegałem podszeptom wyobraźni pełnej widm i scen z opowieści matki.
Forty były dla nas całym światem, czymś w rodzaju juwenilijnej manifestacji, może dlatego, że zabraniano nam przebywania w fortach, wprowadzono je do swoistego indeksu miejsc zakazanych; zbierała się tam cała żulia tak zwanej Dębowej Góry, każdy klan z Dębówki i Baraków miał swój fort; nas oczywiście te strefy wpływów nie dotyczyły, byliśmy najwyżej przepędzani, czasem zdarzało się, że kogoś zmusili do powąchania kleju, wypicia wina z gwinta, przetrzepali komuś kieszenie. Ale chodziło o sprzeciw, ten pierwszy, elementarny protest przeciwko absolutnej władzy rodzicielskiej, nadzwyczajnej zgodności w egzekwowaniu nakazów, bunt przeciw naszym wszechwiedzącym
ulegałem podszeptom wyobraźni pełnej widm i scen z opowieści matki.<br>Forty były dla nas całym światem, czymś w rodzaju juwenilijnej manifestacji, może dlatego, że zabraniano nam przebywania w fortach, wprowadzono je do swoistego indeksu miejsc zakazanych; zbierała się tam cała żulia tak zwanej Dębowej Góry, każdy klan z Dębówki i Baraków miał swój fort; nas oczywiście te strefy wpływów nie dotyczyły, byliśmy najwyżej przepędzani, czasem zdarzało się, że kogoś zmusili do powąchania kleju, wypicia wina z gwinta, przetrzepali komuś kieszenie. Ale chodziło o sprzeciw, ten pierwszy, elementarny protest przeciwko absolutnej władzy rodzicielskiej, nadzwyczajnej zgodności w egzekwowaniu nakazów, bunt przeciw naszym wszechwiedzącym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego