zastrzeżeniem, "iż książka Fejtö nie jest pozbawiona pochopnych interpretacji bądź wręcz pomyłek, będących rezultatem mało zaawansowanego stanu badań oraz potknięć warsztatowych autora".<br> Cóż, w trakcie lektury mogą nasuwać się różne zastrzeżenia - a to, że autor niekiedy zbyt pochopnie i powierzchownie charakteryzuje opisywane postacie (Ferjenčik mimo wszystko nie był "słowackim Svobodą", Bartošek angażował się w Praską Wiosnę i siedział w więzieniu po jej upadku, <page nr=73> ale nie powód to, by przedstawiać go jako "dubczekowskiego historyka", zwłaszcza powołując się na książkę z 1960 r. (; a to że, zapowiada zajęcie się problemami, które w końcu ledwie szkicuje, gdyż rzetelne opracowanie wymagałoby wyjścia poza