Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
ta niemal półmilionowa armia uzbierała 94 marki i 50 fenigów. Tyle kosztuje dżinsowa kurtka. Śmierć pisma wzbudziła powszechną radość skłóconej polskiej emigracji w Berlinie. Ci sami ludzie są przerażeni najazdem krajowców na miasto, co zaczęło się w chwili, gdy obdarowano nas paszportami w domach. Było oczywiste, że w tej sytuacji Berlin Zachodni, jako miejsce nie wymagające wiz, zostanie przez Polaków zadeptany. Przebywający tam na stałe nasi rodacy uznali te przyjazdy Polaków za dopust Boży i twierdzą, że teraz już wstyd się odezwać po polsku na ulicy. Chyba to rozumiem. Sam widziałem tam na ulicy polskie baby handlujące jajkami i masłem. Gdyby zaś
ta niemal półmilionowa armia uzbierała 94 marki i 50 fenigów. Tyle kosztuje dżinsowa kurtka. Śmierć pisma wzbudziła powszechną radość skłóconej polskiej emigracji w Berlinie. Ci sami ludzie są przerażeni najazdem krajowców na miasto, co zaczęło się w chwili, gdy obdarowano nas paszportami w domach. Było oczywiste, że w tej sytuacji Berlin Zachodni, jako miejsce nie wymagające wiz, zostanie przez Polaków zadeptany. Przebywający tam na stałe nasi rodacy uznali te przyjazdy Polaków za dopust Boży i twierdzą, że teraz już wstyd się odezwać po polsku na ulicy. Chyba to rozumiem. Sam widziałem tam na ulicy polskie baby handlujące jajkami i masłem. Gdyby zaś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego