Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
strachliwych. Jak wszyscy Piastowie.
Po poprzednim wrzasku wydawało się, że torturowany głośniej i przeraźliwiej wrzasnąć już nie zdoła. Ale tylko się tak wydawało.
- Jeśli teraz nic nie wyzna - powiedział Pomurnik - to nie wyzna nigdy.
- Wygląda, że macie wprawę.
- Nie praktyczną, broń Boże - Pomurnik uśmiechnął się paskudnie. - Czytywało się jednak praktyków. Bernarda Gui. Mikołaja Eymericha. I waszych wielkich śląskich poprzedników: Peregryna z Opola, Jana Schwenckefelda. Zwłaszcza tego ostatniego polecałbym uwadze waszej młodej wielebności.
- Rzeczywiście?
- Nie inaczej. Brat Jan Schwenckefeld bowiem cieszył się i radował, ilekroć jakaś tajemnicza ręka zakatrupiła łotra, kacerza czy kacerskiego poplecznika. Brat Jan dziękował w duchu owej tajemniczej ręce
strachliwych. Jak wszyscy Piastowie. <br>Po poprzednim wrzasku wydawało się, że torturowany głośniej i przeraźliwiej wrzasnąć już nie zdoła. Ale tylko się tak wydawało.<br>- Jeśli teraz nic nie wyzna - powiedział Pomurnik - to nie wyzna nigdy. <br>- Wygląda, że macie wprawę.<br>- Nie praktyczną, broń Boże - Pomurnik uśmiechnął się paskudnie. - Czytywało się jednak praktyków. Bernarda Gui. Mikołaja Eymericha. I waszych wielkich śląskich poprzedników: Peregryna z Opola, Jana Schwenckefelda. Zwłaszcza tego ostatniego polecałbym uwadze waszej młodej wielebności. <br>- Rzeczywiście?<br>- Nie inaczej. Brat Jan Schwenckefeld bowiem cieszył się i radował, ilekroć jakaś tajemnicza ręka zakatrupiła łotra, kacerza czy kacerskiego poplecznika. Brat Jan dziękował w duchu owej tajemniczej ręce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego