Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Waldemar
Tytuł: Burza nad Wiłą. Dziennik 1980-1981
Rok: 2002
wmontowywania się w ustrój, bo to musiałoby w końcu postawić problem jego dalszego istnienia i wobec niesprzyjających warunków zewnętrznych zagrozić narodowi albo skorumpować opozycję. Modelem optymalnym była sytuacja z ostatnich pięciu lat. Uważałem, że powstałą formację opozycyjną trzeba pielęgnować i rozwijać, utrzymując jej status bez zmian.
Artykuł Jacka Kuronia w "Biuletynie" napisany był dobrze i sercem byłem z nim. Ale miałem wrażenie, że sytuację ocenia i zbyt fatalistycznie, i zbyt optymistycznie. Zbyt fatalistycznie, pisząc, że rodzi się ruch, którego nic nie powstrzyma i którego wobec tego powstrzymywać nie ma sensu. Trzeba stanąć na jego czele i ograniczyć PZPR-owski totalizm na
wmontowywania się w ustrój, bo to musiałoby w końcu postawić problem jego dalszego istnienia i wobec niesprzyjających warunków zewnętrznych zagrozić narodowi albo skorumpować opozycję. Modelem optymalnym była sytuacja z ostatnich pięciu lat. Uważałem, że powstałą formację opozycyjną trzeba pielęgnować i rozwijać, utrzymując jej status bez zmian.<br>Artykuł Jacka Kuronia w "Biuletynie" napisany był dobrze i sercem byłem z nim. Ale miałem wrażenie, że sytuację ocenia i zbyt fatalistycznie, i zbyt optymistycznie. Zbyt fatalistycznie, pisząc, że rodzi się ruch, którego nic nie powstrzyma i którego wobec tego powstrzymywać nie ma sensu. Trzeba stanąć na jego czele i ograniczyć PZPR-owski totalizm na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego