Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.22 (18)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
że trenerskie dokonania Tajnera budzą coraz więcej wątpliwości. Bo wszyscy jego zawodnicy, łącznie z Małyszem, skaczą coraz słabiej.
Po Zakopanem, kiedy Małysz znów pokazał swą moc, mówienie o zwolnieniu Tajnera zaczęło nagle być w złym tonie. Bez trudu znajdował on chętnych do wysłuchiwania żalów, że ktoś ośmiela się JEGO krytykować.
Błyskawicznie zapomniano, że dalekie miejsca Małysza to następstwo błędów popełnionych przez trenera Tajnera, a długie skoki na Krokwi nie były zasługą Tajnera, lecz Jana Szturca.
Trener Szturc mógł w środku sezonu błyskawicznie przestawić Małysza na dobre tory, z pewnością mógłby go na nich też utrzymać.
Zobaczymy, co zrobi Tajner.
STANISŁAW ŻÓŁKIEWSKI
że trenerskie dokonania Tajnera budzą coraz więcej wątpliwości. Bo wszyscy jego zawodnicy, łącznie z Małyszem, skaczą coraz słabiej.<br>Po Zakopanem, kiedy Małysz znów pokazał swą moc, mówienie o zwolnieniu Tajnera zaczęło nagle być w złym tonie. Bez trudu znajdował on chętnych do wysłuchiwania żalów, że ktoś ośmiela się JEGO krytykować.<br>Błyskawicznie zapomniano, że dalekie miejsca Małysza to następstwo błędów popełnionych przez trenera Tajnera, a długie skoki na Krokwi nie były zasługą Tajnera, lecz Jana Szturca.<br>Trener Szturc mógł w środku sezonu błyskawicznie przestawić Małysza na dobre tory, z pewnością mógłby go na nich też utrzymać.<br>Zobaczymy, co zrobi Tajner.<br>&lt;au&gt;STANISŁAW ŻÓŁKIEWSKI
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego