raz przysłowiami, które mają wagę argumentu czerpanego ze zbiorowej mądrości:<br><br><q>W szcześciu mało miej nadzieje,<br>Bo słabo żnie, kto nie sieje.<br>A to w obyczaju miewaj:<br>Ni[g]dy bez wiosła nie pływaj,<br>A karz sie onych przygodą,<br>Co sie przelękli tą wodą.<br>Nie kochaj sie w tej przymówce:<br>"Da Bóg na piecu, komu chce".<br>Trzebać wszytkiemu zabieżeć,<br>Nie wszytko na piecu leżeć.<br>Bielszy bywa, co sie myje,<br>A i wilk leżąc nie tyje.<br>A ja też przy swym kościele<br>Nie zaśpię gruszki w popiele.<br>Już tak z wójtem, jako mogę,<br>Będziem łatać swą chudobę.<br>Jeszcze dobra noc!</><br><br>I wtedy występuje