na stare lata będę się uczył. Umrę, zanim się nauczę.<br>A może pani by z nami poczytała. Nam bez różnicy, jaka książka, żeby tylko jakaś porządna była, teraz wszystko, wie pani, takie nieprzyzwoite, ludzie wstydu już nie mają.<br>Tak? Przyjdzie pani następnym razem z książką. To wspaniale. Naprawdę. Niech pani Bóg wynagrodzi. Nam tak bardzo brakuje towarzystwa. Syn wpadnie jak po ogień, zajęty, w rozjazdach ciągle. Synowa raz w tygodniu posprząta. No i ta pani Papuga z ośrodka. A tak to tylko radio zostaje, a teraz w radiu same bzdury i muzyka taka, że wytrzymać się nie da.<br>Za jakie grzechy