jakoś pod <br>fortepianem nie widziałem! <br><br>Dotychczas nie śmiał mówić, ale teraz... <br><br>- A moja matka - wołała Franka, córka <br>praczki - mówiła, że Katarzyna to się skarżyła, <br>że takie państwo, a każdy grosz wylicza i nawet na <br>praczkę sobie pozwolić nie może! <br><br>- Patrzcie, jaki to głos z siebie dobyła! - wołała <br>Mańka od sklepikarki. - Boi się jej kto, myśli! <br>Żebyś wiedziała, ty cesarzowo chińska, że twój <br>tatuś to podobno przez to włóczenie się mamy <br>po zagranicach resztkami goni! O jeden rachunek trzy razy się <br>upominać trzeba! <br><br>- Książę, co psy wiąże! <br><br>- Cesarz, co na wesz wlazł! <br><br>- Jeżeli nie przestaniecie... jeżeli w tej chwili... <br><br><br>- No to co