tępe, bez łagodnych zaokrągleń, układały się w słowa i niosły dziwne wieści.<br>Tak boli, ręka i pierś, i głowa, lecz i myśli bolą. Po stokroć mocniej. Musi zrozumieć, poznać prawdę.<br>Ja nic. Kazał pić. Patrzeć w oczy. Mówił. Ja nic. Daj wódkę, to powiem. Inaczej nie mogę. Kazał. Wszystko kazał. Boję się, Asga. Ja nic.<br>Rodam<br>Musiał poznać prawdę.<br>Las wpuścił go i teraz las miał stać się jego domem.<br>11. Bagna<br>Gorączka złamała go jeszcze tej nocy. Jakby ciało powstrzymywało ją, dając Magwerowi czas na powrót do domu. Kiedy opuścił rodzinną wieś, choroba wróciła. Nie, nie choroba - urok.<br>Na ciele Magwera