Typ tekstu: Książka
Autor: Fiedler Arkady
Tytuł: Dywizjon 303
Rok: 1942
w stronę Francji, zapewne już po wykonaniu zadania, nawet jak gdyby po walce: niektóre maszyny dymiły. Nad nimi, nieco w tyle, szła, jak zwykle, osłona, kilkanaście Messerschmittów, niemieckich myśliwców, rozbitych w luźnym szyku.

Polska eskadra bez namysłu zdecydowała się na atak. Była w pozycji dogodnej, od strony słońca. Dodała gazu. Bombowcom, idącym z ukosa, zamierzała przeciąć drogę jeszcze nad Anglią. Myśliwcy płonęli zapałem. Nareszcie! Nareszcie dobiorą się do wroga.

Dobrali się, lecz nie tak, jak myśleli. Do bombowców nie dotarli. Byli od nich oddaleni jeszcze o dobre trzy kilometry, gdy nagle przed nosem eskadry, zaledwie pięćset metrów od niej, wykwitł - zupełnie
w stronę Francji, zapewne już po wykonaniu zadania, nawet jak gdyby po walce: niektóre maszyny dymiły. Nad nimi, nieco w tyle, szła, jak zwykle, osłona, kilkanaście Messerschmittów, niemieckich myśliwców, rozbitych w luźnym szyku.<br><br>Polska eskadra bez namysłu zdecydowała się na atak. Była w pozycji dogodnej, od strony słońca. Dodała gazu. Bombowcom, idącym z ukosa, zamierzała przeciąć drogę jeszcze nad Anglią. Myśliwcy płonęli zapałem. Nareszcie! Nareszcie dobiorą się do wroga.<br><br>Dobrali się, lecz nie tak, jak myśleli. Do bombowców nie dotarli. Byli od nich oddaleni jeszcze o dobre trzy kilometry, gdy nagle przed nosem eskadry, zaledwie pięćset metrów od niej, wykwitł - zupełnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego