Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 06.30
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
się przenieść około 200 tysięcy osób.
Polska wyróżnia się niechlubnie, jeśli chodzi o stosunki pracodawców z pracownikami. Ponad połowa (53 proc.) badanych uważa, że w naszym kraju jest to problem. - Przyczyną jest słaby dialog związków i pracodawców na poziomie konkretnych firm. Mamy na przykład mało zbiorowych układów pracy - wyjaśnia Michał Boni z fundacji CASE.
Prawie jedna czwarta Polaków uważa, że w naszym kraju dochodzi do napięć na tle rasowym i etnicznym.


Zawirowania wokół uzupełnienia Prezydium Sejmu
Ilu wicemarszałków

SLD chce, by zamiast czterech było tylko trzech wicemarszałków Sejmu. Nowym kandydatem jest lider FKP Roman Jagieliński.
Wstępnie planowano, że już dziś dojdzie
się przenieść około 200 tysięcy osób.<br>&lt;name type="place"&gt;Polska&lt;/&gt; wyróżnia się niechlubnie, jeśli chodzi o stosunki pracodawców z pracownikami. Ponad połowa (53 proc.) badanych uważa, że w naszym kraju jest to problem. &lt;q&gt;- Przyczyną jest słaby dialog związków i pracodawców na poziomie konkretnych firm. Mamy na przykład mało zbiorowych układów pracy&lt;/&gt; - wyjaśnia &lt;name type="person"&gt;Michał Boni&lt;/&gt; z fundacji &lt;name type="org"&gt;CASE&lt;/&gt;.<br>Prawie jedna czwarta Polaków uważa, że w naszym kraju dochodzi do napięć na tle rasowym i etnicznym.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="home"&gt;<br>&lt;tit&gt;Zawirowania wokół uzupełnienia &lt;name type="org"&gt;Prezydium Sejmu&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Ilu wicemarszałków&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;&lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; chce, by zamiast czterech było tylko trzech wicemarszałków &lt;name type="org"&gt;Sejmu&lt;/&gt;. Nowym kandydatem jest lider &lt;name type="org"&gt;FKP&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Roman Jagieliński&lt;/&gt;.&lt;/&gt;<br>Wstępnie planowano, że już dziś dojdzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego