Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.09 (33)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Bordeaux: Marokańczyk Marouane Chamakh i Gwinejczyk Pascal Feindouno.
- Pavon liczy na tych zawodników, niech jednak uważa. Znając mentalność afrykańskich piłkarzy, po powrocie z Pucharu Narodów Afryki będą przez miesiąc odpoczywać. Szkoleniowiec żyrondystów może nie mieć w najbliższym czasie z nich pożytku - tłumaczy Szarmach.
Po zwycięskim meczu wielkim optymistą w zespole Bordeaux był obrońca Marc Planus.
- Przegrywaliśmy mecz za meczem, bo nasi przeciwnicy trafiali na zmęczone Bordeaux. Rozegraliśmy przecież trzy mecze w ciągu siedmiu dni. Gdy odpoczęliśmy i gra, i wynik są lepsze. Teraz będzie tylko lepiej - powiedział Planus.
Zapomniał dodać, że tym razem to Bordeaux trafiło na zmęczonego rywala. Zespół Nantes
Bordeaux: Marokańczyk Marouane Chamakh i Gwinejczyk Pascal Feindouno.<br>&lt;q&gt;- Pavon liczy na tych zawodników, niech jednak uważa. Znając mentalność afrykańskich piłkarzy, po powrocie z Pucharu Narodów Afryki będą przez miesiąc odpoczywać. Szkoleniowiec żyrondystów może nie mieć w najbliższym czasie z nich pożytku&lt;/&gt; - tłumaczy Szarmach.<br>Po zwycięskim meczu wielkim optymistą w zespole Bordeaux był obrońca Marc Planus.<br>&lt;q&gt;- Przegrywaliśmy mecz za meczem, bo nasi przeciwnicy trafiali na zmęczone Bordeaux. Rozegraliśmy przecież trzy mecze w ciągu siedmiu dni. Gdy odpoczęliśmy i gra, i wynik są lepsze. Teraz będzie tylko lepiej&lt;/&gt; - powiedział Planus.<br>Zapomniał dodać, że tym razem to Bordeaux trafiło na zmęczonego rywala. Zespół Nantes
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego