Wanda i Stanisław Łyżwińscy (niepłacenie długów) - wszyscy oni, dzięki wczorajszemu orzeczeniu, wrócą teraz przed sąd. Dziennikarze interesowali się, dlaczego przez cztery lata obowiązywania nowej Konstytucji sędziowie nie zdążyli znowelizować przestarzałej ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. - To pytanie należałoby skierować raczej do poprzedniej ekipy rządzącej - tłumaczył marszałek Sejmu Marek Borowski. - Jestem jednak przekonany, że ten wyrok stanie się podstawą do szybkiego podjęcia prac nad nową ustawą - zapowiedział Ale wczorajszy wyrok to także kamyczek do ogródka polskich sądów. Trudno bowiem wyjaśnić, dlaczego nie zwróciły one uwagi na ewidentną niezgodność swego postępowania z Konstytucją. - To nie ja powinienem dziś stać przed trybunałem