zbrodniczą normę prawną wprowadzoną w kraju, w którym masowo mordowano jego mieszkańców&lt;/&gt; - mówi prof. &lt;name type="person"&gt;Witold Kulesza&lt;/&gt;, dyrektor &lt;name type="org"&gt;Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu&lt;/&gt; &lt;name type="org"&gt;IPN&lt;/&gt;. Wspomniany przepis brzmiał bowiem tak: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"Podlegają karze śmierci Polacy i Żydzi, którzy przez swe wrogie lub podburzające zachowanie wykazują antyniemieckie zachowanie"&lt;/&gt;&lt;/&gt;.<br>Do chwili uchwalenia przez &lt;name type="org"&gt;Bundestag&lt;/&gt; w 1998 r. ustawy unieważniającej wyroki wydane przez nazistowskie sądy specjalne pozostawały one - w świetle niemieckiego prawa - wciąż obowiązujące. Ustawę przygotowano zresztą przede wszystkim po to, by rozwiązać problem skazanych pod koniec wojny własnych dezerterów i tzw. defetystów. Otwierała ona im samym, jeśli jeszcze żyli, lub ich rodzinom drogę do