mają najlepsze winnice. Wprawdzie dziś wina o nazwie Burgund jest więcej w Stanach Zjednoczonych niż we Francji, ale dziw to jest pozorny. Owszem, Amerykanie z niemałym powodzeniem naśladują ostatnio wszystkie lepsze wina europejskie, trzeba jednak od razu wyjaśnić, że kalifornijskie (chilijskie, południowoafrykańskie) Burgundy niewiele mają wspólnego z francuskim Burgogne.<br>A Burgund, jak łatwo się domyślić, pochodzi z Burgundii. Z tej historycznej krainy w środkowowschodniej Francji, gdzie najpierw istniało państwo germańskie, a dopiero potem frankońskie, najpierw wielkie, zjednoczone królestwo Arelatu, rozbite, potem znowu potężne w sojuszu z Francją, od morza do morza, od Prowansji po Flandrię, silne gniazdo znanych nam skądinąd Walezjuszy