dopiero potem frankońskie, najpierw wielkie, zjednoczone królestwo Arelatu, rozbite, potem znowu potężne w sojuszu z Francją, od morza do morza, od Prowansji po Flandrię, silne gniazdo znanych nam skądinąd Walezjuszy, a dopiero potem rozdarte między Niemcy a Francję, nazwę Burgundia zachowując już tylko w północno-zachodniej części wspaniałego jednak kraju. Burgund jest wykwitem całej historii i kultury Burgundii, z jej urozmaiconym krajobrazem (rzeki, góry i równiny), średniowiecznej architektury (klasztor w Cluny) i rzeźbą (Claus Sluter), z tradycyjną muzyką (serenady, motety) i harmonią win właśnie. Pod hasłem "od Dijonu do Lyonu", wzdłuż rzeki Saony i autostrady z Paryża, można zobaczyć (i spróbować