Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
pan byczo wyglądał !
I założywszy na powrót kciuki za szelki, dłońmi na kształt skrzydełek trzepocząc, pouczał, jak z rana trzeba numerkami rozparcelować całe tałatajstwo: które na prześwietlenie, które do polikliniki, a które po zasiłek, a tym, co się zbierają na zastrzyki, trzask przed nosem okienkiem z wywieszką: "Ustawowy posiłek referenta". Buzie im zamknąć ustawowym słowem - i do telefonu w sprawie, dajmy na to, przetargu na szpitalne łóżka, który to interes już się przedtem ubiło z dyrektorem, więc teraz tylko krótka wiadomość dla zaprzyjaźnionej firmy: "Składajcie ofertę na pięćdziesiąt dwa pięćdziesiąt !"
- To jest dopiero urzędowanie! To ja rozumiem. Nu tak, serdeńko, jużeś
pan byczo wyglądał !<br>I założywszy na powrót kciuki za szelki, dłońmi na kształt skrzydełek trzepocząc, pouczał, jak z rana trzeba numerkami rozparcelować całe tałatajstwo: które na prześwietlenie, które do polikliniki, a które po zasiłek, a tym, co się zbierają na zastrzyki, trzask przed nosem okienkiem z wywieszką: "Ustawowy posiłek referenta". Buzie im zamknąć ustawowym słowem - i do telefonu w sprawie, dajmy na to, przetargu na &lt;page nr=194&gt; szpitalne łóżka, który to interes już się przedtem ubiło z dyrektorem, więc teraz tylko krótka wiadomość dla zaprzyjaźnionej firmy: "Składajcie ofertę na pięćdziesiąt dwa pięćdziesiąt !"<br>- To jest dopiero urzędowanie! To ja rozumiem. Nu tak, serdeńko, jużeś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego