Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
To kasztan.
Ten, pod którym stoi ławka, wielki kasztan.
Skoro go widzisz, a mogłeś nigdy nie zobaczyć, to znak, że tu
jesteś, że naprawdę na to sobie zasłużyłeś.
Jesteś w ogrodzie.
Wygrzebałeś się.
Wyobrażasz sobie, co ci się udało?
Nic to, że łydki ci drżą pewnie, że jeszcze jesteś słaby...
Byle co może wtrącić cię w popłoch, ale nie w szaleństwo, jeśli
nauczysz się czerpać z doświadczenia, z obłąkania, któremu tak
wiernie i tak długo służyłeś.
Czyżby w tym ogrodzie odwracały się role?
Chyba tak...
To, czemu służyłeś, może odtąd służyć tobie.
Zauważ, monologujesz sam ze sobą, a nie z Dostojnym Rozmówcą
To kasztan.<br> Ten, pod którym stoi ławka, wielki kasztan.<br> Skoro go widzisz, a mogłeś nigdy nie zobaczyć, to znak, że tu<br>jesteś, że naprawdę na to sobie zasłużyłeś.<br> Jesteś w ogrodzie.<br> Wygrzebałeś się.<br> Wyobrażasz sobie, co ci się udało?<br> Nic to, że łydki ci drżą pewnie, że jeszcze jesteś słaby...<br> Byle co może wtrącić cię w popłoch, ale nie w szaleństwo, jeśli<br>nauczysz się czerpać z doświadczenia, z obłąkania, któremu tak<br>wiernie i tak długo służyłeś.<br> Czyżby w tym ogrodzie odwracały się role?<br> Chyba tak...<br> To, czemu służyłeś, może odtąd służyć tobie.<br> Zauważ, monologujesz sam ze sobą, a nie z Dostojnym Rozmówcą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego