Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
to nie zjawisko incydentalne, ale model związku, w którym ty całe życie podporządkowujesz się jego potrzebom.

To nie on, to ja
Co sprawia, że zamiast rzucić w niego przy trzeciej bezpodstawnej awanturze wazonem, zabrać swoje rzeczy i wyjść waląc drzwiami aż tynk sypnie się z powały, kobiety trwają przy mizoginistach? Bynajmniej nie ukryte skłonności masochistyczne, jak chcieliby niektórzy. Po prostu nic bardziej nie przywiązuje do mizoginisty niż balansowanie między miłością i nienawiścią. To jak hazard: przegrywasz, a wciąż masz nadzieję, że za sekundę się odegrasz. Trzymając się tej nadziei, kobiety z uporem maniaka starają się zracjonalizować irracjonalne zachowania partnera, nadać im
to nie zjawisko incydentalne, ale model związku, w którym ty całe życie podporządkowujesz się jego potrzebom. <br><br>To nie on, to ja<br>Co sprawia, że zamiast rzucić w niego przy trzeciej bezpodstawnej awanturze wazonem, zabrać swoje rzeczy i wyjść waląc drzwiami aż tynk sypnie się z powały, kobiety trwają przy mizoginistach? Bynajmniej nie ukryte skłonności masochistyczne, jak chcieliby niektórzy. Po prostu nic bardziej nie przywiązuje do mizoginisty niż balansowanie między miłością i nienawiścią. To jak hazard: przegrywasz, a wciąż masz nadzieję, że za sekundę się odegrasz. Trzymając się tej nadziei, kobiety z uporem maniaka starają się zracjonalizować irracjonalne zachowania partnera, nadać im
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego