razu nazwisko Charlesa stało się znane w Ameryce. Publiczność zwróciła na niego uwagę po wydaniu, w styczniu 1955 roku, piosenki 1 Got A Woman. Był to wspaniały singel, na którym po raz pierwszy dwudziestoczteroletni Charles połączył "gospelowy" fortepian z głosem, którego zaśpiew przywodził na myśl religijne pieśni wykonywane w kościołach. Charles zaadaptował muzykę i sposób ekspresji czarnych baptystów, ale zamiast wyrażać miłość do Boga, odważył się ją skierować ku kobiecie. To była prawdziwa rewolucja. Mimo że utwór trafił na szczyt listy rhythmandbluesowej i pozostał na niej przez 20 tygodni, prawdziwym twórcą sukcesu tego nagrania był Elvis Presley. Król rock and rolla