Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
drogi ku nim powrotnej, o dziwo! odnaleźć nie mógł. Wtedy z wiślanej łachy wynurzyła się Panna Wodna półrybiej, półludzkiej postaci. Ta znużonemu, głodnemu i spragnionemu księciu ścieżkę do chaty rybackiej wskazała.
- Idź - rzekła - a znajdziesz tam los swój i los ojczyzny swojej.
Poszedł książę za wskazaniem wiślanej wróżki.
Cóż znalazł? Chatę ubogą, ludzi prostych, życie pracowite.
Okazano mu tam gościnność szczerą i pomoc życzliwą, prosto z serca idącą, nie jak wielmożnemu księciu, lecz jak bratu będącemu w potrzebie.
Z początku zdziwił się wielmożny książę. Potem - zrozumiał. Zrozumiał, że potęgą na świecie nie jest bogactwo ani władza - że potęgą jest praca. Zrozumiawszy
drogi ku nim powrotnej, o dziwo! odnaleźć nie mógł. Wtedy z wiślanej łachy wynurzyła się Panna Wodna półrybiej, półludzkiej postaci. Ta znużonemu, głodnemu i spragnionemu księciu ścieżkę do chaty rybackiej wskazała. <br>- Idź - rzekła - a znajdziesz tam los swój i los ojczyzny swojej.<br>Poszedł książę za wskazaniem wiślanej wróżki. <br>Cóż znalazł? Chatę ubogą, ludzi prostych, życie pracowite. <br>Okazano mu tam gościnność szczerą i pomoc życzliwą, prosto z serca idącą, nie jak wielmożnemu księciu, lecz jak bratu będącemu w potrzebie.<br>Z początku zdziwił się wielmożny książę. Potem - zrozumiał. Zrozumiał, że potęgą na świecie nie jest bogactwo ani władza - że potęgą jest praca. Zrozumiawszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego