Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
nam się zasięgnąć wiadomości od nich.
- Mam pióropusz - odpowiedział Kalias i z torby wyciągnął wspaniały pęk piór. - Chcesz?
Pióropusz wywarł pożądany skutek. Wkrótce spotkali starego pasterza, niewolnika, który na ich widok odsłonił w uśmiechu bezzębne dziąsła.
- Witajcie, ptaki wolności! - zawołał drżącym głosem. - Przeżyłem wiek w niewoli, może choć umrę wolny!
Chętnie udzielił wskazówek. Droga dalej jest wolna, bo, jak wiadomo, wojska Waryniusza po kilku nieszczęśliwych spotkaniach z oddziałami powstańców cofnęły się na północ. Niech się Spartakus spieszy, bo gotowi uciec do Rzymu. Warsztaty tkackie Krassusa są stąd niedaleko. Podobno wczoraj wybuchł tam bunt. Więcej już nic nie wie.
Zaniepokojeni pomknęli galopem
nam się zasięgnąć wiadomości od nich.<br>- Mam pióropusz - odpowiedział Kalias i z torby wyciągnął wspaniały pęk piór. - Chcesz?<br>Pióropusz wywarł pożądany skutek. Wkrótce spotkali starego pasterza, niewolnika, który na ich widok odsłonił w uśmiechu bezzębne dziąsła.<br>- Witajcie, ptaki wolności! - zawołał drżącym głosem. - Przeżyłem wiek w niewoli, może choć umrę wolny!<br>Chętnie udzielił wskazówek. Droga dalej jest wolna, bo, jak wiadomo, wojska Waryniusza po kilku nieszczęśliwych spotkaniach z oddziałami powstańców cofnęły się na północ. Niech się Spartakus spieszy, bo gotowi uciec do Rzymu. Warsztaty tkackie Krassusa są stąd niedaleko. Podobno wczoraj wybuchł tam bunt. Więcej już nic nie wie.<br>Zaniepokojeni pomknęli galopem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego