nie ma w Chinach tradycji dekorowania wnętrz roślinami doniczkowymi w naszym rozumieniu. Pani doc. Wang z Pekinu, która odwiedziła nas w Skierniewicach w roku 1984, z dumą pokazywała u siebie roicissusa, który wraz z doniczką i odpowiednią półeczką z czarnego drutu przywiozła sobie z Polski. Nie znaczy to oczywiście, że Chińczycy nie znają się na uprawie doniczkowej. Przeciwnie, produkują z dużym znawstwem różne rośliny w doniczkach, m.in. kwiaty roczne, róże i szparagi np. Sprengera. Rośliny te wykorzystywane są do tworzenia dużych, prawie dywanowych dekoracji przed wejściami do ważnych instytucji. W Szanghaju natomiast na wielu balkonach widzi się nie pelargonie i