trzeba najeść.<br><page nr=188> Przysiadła się do stołu i wziąwszy także kubek herbaty zapytała Szczęsnego, co teraz zamierza, gdzie będzie mieszkał.<br>- Będę szukał pracy. A mieszkać na razie nie mam gdzie. Szamotulska usta ściągnęła w rurkę dmuchając na gorące. Szczęsny mieszkał u niej bez mała dwa lata. Był najlepszym sublokatorem, cichy, wypłacalny... Chińczycy wprawdzie także płacili, ale wyjechali do ojczyzny, a "pekińczycy" rozbiegli się zaraz po aresztowaniu Komisarza. Jak szczury wyczuli nieszczęście. Wszystkie trzy piwnice zajęła biedota, same rodziny, raz płacą, raz nie, ale hałasują za cały dom.<br>- Pomieszczenia żadnego teraz nie mam. Może Florczak wyprowadzi się, bo zalega piąty już miesiąc... Najwyżej