zbawienie tak niewiele im jeszcze pozostało.<br>Pomysł talibów i przewodzących im wiejskich mułłów, by na wojennych zgliszczach zbudować państwo na wzór muzułmańskiej wspólnoty z czasów Proroka Mahometa i pierwszych kalifów, światu wydał się szaleństwem. W Europie nikt przecież, nawet najbardziej rozczarowany do życia, nie wzywa do cofnięcia się do czasów Chrystusa i Apostołów. Afgańczykom zaś pomysł ten, przynajmniej na początku, wydał się nie tylko ciekawy, ale zbawienny.<br>Mułła Chaksar, choć zdradził emira, wciąż uważał, że tylko budując państwo boże na ziemi, Afgańczycy i wszyscy ludzie na świecie mogą zaznać prawdziwego i sprawiedliwego pokoju za doczesnego życia. <br><br>- Nie ma księgi prawdziwszej niż