Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
sobie w miarę własnych sił i możliwości.
Kilkaset metrów dzielących przedszkole od jej domu młoda kobieta przebyła uśmiechając się z radości, że synek jest szczęśliwy podczas zabawy. Jeszcze kilka kroków i znalazła się na klatce schodowej czteropiętrowego bloku, w którym zajmowała małe mieszkanie składające się z pokoju z widną kuchnią. "Ciasne, ale własne" - pomyślała, jak zwykle wspominając z wdzięcznością swoją babkę, po której to mieszkanie odziedziczyła. W dobrym nastroju, pełna energii, otworzyła drzwi. Pospiesznie wstawiła do kuchni torbę z zakupami, rozebrała się w mikroskopijnym przedpokoju, a następnie weszła do pokoju, by zdjąć firanki do prania; chciała je namoczyć zanim pójdzie po
sobie w miarę własnych sił i możliwości.<br>Kilkaset metrów dzielących przedszkole od jej domu młoda kobieta przebyła uśmiechając się z radości, że synek jest szczęśliwy podczas zabawy. Jeszcze kilka kroków i znalazła się na klatce schodowej czteropiętrowego bloku, w którym zajmowała małe mieszkanie składające się z pokoju z widną kuchnią. &lt;q&gt;"Ciasne, ale własne"&lt;/&gt; - pomyślała, jak zwykle wspominając z wdzięcznością swoją babkę, po której to mieszkanie odziedziczyła. W dobrym nastroju, pełna energii, otworzyła drzwi. Pospiesznie wstawiła do kuchni torbę z zakupami, rozebrała się w mikroskopijnym przedpokoju, a następnie weszła do pokoju, by zdjąć firanki do prania; chciała je namoczyć zanim pójdzie po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego