Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
jedno zgodziło się z drugim.
Słysząc ryk z góry, usiadłam sobie na kamieniu poza kręgiem i spokojnie czekałam. Cieć darł się bardzo długo.
- Wasza królewska mość!!! - wrzeszczał. - Wasza eminencjo!!! Odezwij się!!! Żyjesz?!!! No, odezwij się, jak rany!!!
Milczałam dalej, czekając, co z tego wyniknie i narażając się na nieotrzymanie posiłku. Cieć wreszcie dał za wygraną i opuścił na dół koszyk, chociaż nie usłyszał ode mnie żadnej odpowiedzi. Sięgnęłam ręką, odsunęłam koszyk ze środka i opróżniłam go poza jego polem widzenia. Milczałam nadal.
- Hej, ty! - ucieszył się, czując, że z koszykiem coś się dzieje. - Wasza królewska mość, żyjesz jednak?! Odezwij się, dlaczego
jedno zgodziło się z drugim.<br>Słysząc ryk z góry, usiadłam sobie na kamieniu poza kręgiem i spokojnie czekałam. Cieć darł się bardzo długo.<br>- Wasza królewska mość!!! - wrzeszczał. - Wasza eminencjo!!! Odezwij się!!! Żyjesz?!!! No, odezwij się, jak rany!!!<br>Milczałam dalej, czekając, co z tego wyniknie i narażając się na nieotrzymanie posiłku. Cieć wreszcie dał za wygraną i opuścił na dół koszyk, chociaż nie usłyszał ode mnie żadnej odpowiedzi. Sięgnęłam ręką, odsunęłam koszyk ze środka i opróżniłam go poza jego polem widzenia. Milczałam nadal.<br>- Hej, ty! - ucieszył się, czując, że z koszykiem coś się dzieje. - Wasza królewska mość, żyjesz jednak?! Odezwij się, dlaczego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego