Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
za złe. I tak nie miał żadnych szans.
Ale dało to nam z Witkiem pretekst do wyjścia z sali, jako że mogliśmy się czuć obrażeni nie dopuszczeniem naszego projektu pod demokratyczną procedurę. Złapaliśmy z szatni kurtki i pobiegliśmy na Uniwersytet.
Komitet Uczelniany obradował w swojej siedzibie, oczywiście za zamkniętymi drzwiami. Cieć siedzący w korytarzu nie tylko nie pozwolił nam wejść, ale nie zgodził się też wywołać Zenka, naszego przewodniczącego, który równocześnie był członkiem kierownictwa Komitetu. Na niego zresztą i tak nie bardzo mieliśmy co liczyć - równy chłop, ale marionetka w rękach szefów, nie zrobiłby nic, co mogłoby nie spodobać się towarzyszom
za złe. I tak nie miał żadnych szans.<br>Ale dało to nam z Witkiem pretekst do wyjścia z sali, jako że mogliśmy się czuć obrażeni nie dopuszczeniem naszego projektu pod demokratyczną procedurę. Złapaliśmy z szatni kurtki i pobiegliśmy na Uniwersytet.<br>Komitet Uczelniany obradował w swojej siedzibie, oczywiście za zamkniętymi drzwiami. Cieć siedzący w korytarzu nie tylko nie pozwolił nam wejść, ale nie zgodził się też wywołać Zenka, naszego przewodniczącego, który równocześnie był członkiem kierownictwa Komitetu. Na niego zresztą i tak nie bardzo mieliśmy co liczyć - równy chłop, ale marionetka w rękach szefów, nie zrobiłby nic, co mogłoby nie spodobać się towarzyszom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego