Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
wiem, jak to myślisz urządzić, gdzie i kiedy. I czy mam ci ostatecznie zostawić paru chłopców do pomocy, czy nie? Zastanów się. Tak się w każdym razie urządź, żebyś jutro przed wieczorem mógł przyjechać do Kalinówki. Papiery dla ciebie mam. Bardzo ładnie się nazywasz. Masz! - rzucił na stół nową kenkartę. - Cieszkowski Stanisław. Akurat jutro twoje nowe imieniny, pięknie się składa. Ale żarty na bok. Jeśli mam być szczery, to muszę ci powiedzieć, że nie bardzo mi się podoba ani to twoje tutaj mieszkanie, ani włóczenie się po mieście. Sto osób już pewnie poznałeś i z widzenia co drugi przechodzień cię pamięta
wiem, jak to myślisz urządzić, gdzie i kiedy. I czy mam ci ostatecznie zostawić paru chłopców do pomocy, czy nie? Zastanów się. Tak się <page nr=254> w każdym razie urządź, żebyś jutro przed wieczorem mógł przyjechać do Kalinówki. Papiery dla ciebie mam. Bardzo ładnie się nazywasz. Masz! - rzucił na stół nową kenkartę. - Cieszkowski Stanisław. Akurat jutro twoje nowe imieniny, pięknie się składa. Ale żarty na bok. Jeśli mam być szczery, to muszę ci powiedzieć, że nie bardzo mi się podoba ani to twoje tutaj mieszkanie, ani włóczenie się po mieście. Sto osób już pewnie poznałeś i z widzenia co drugi przechodzień cię pamięta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego