Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
wielkim błysku. Skulił się pod gradem ciosów. Dobiegł ktoś jeszcze, Reynevan upadł na kolana, uderzony w ramię turniejową maczugą. Zasłonił głowę, maczuga boleśnie palnęła go w palce. Dostał potężnie w nerki, padł na ziemię. Zaczęto go kopać, więc zwinął się w kłębek, chroniąc głowę i brzuch.
- Stać! Dość! Natychmiast przestać!
Ciosy i kopniaki ustały. Reynevan otworzył jedno oko.
Wybawienie przyszło z najmniej spodziewanej strony. Jego dręczycieli powstrzymał groźny, suchy, nieprzyjemny głos i rozkaz chudej jak szczapa niemłodej niewiasty w czarnej sukni i białej podwice pod sztywno wykrochmalonym toczkiem. Reynevan wiedział, kto to jest. Eufemia, starsza siostra księcia Jana, wdowa po Fryderyku
wielkim błysku. Skulił się pod gradem ciosów. Dobiegł ktoś jeszcze, Reynevan upadł na kolana, uderzony w ramię turniejową maczugą. Zasłonił głowę, maczuga boleśnie palnęła go w palce. Dostał potężnie w nerki, padł na ziemię. Zaczęto go kopać, więc zwinął się w kłębek, chroniąc głowę i brzuch.<br>- Stać! Dość! Natychmiast przestać!<br>Ciosy i kopniaki ustały. Reynevan otworzył jedno oko.<br>Wybawienie przyszło z najmniej spodziewanej strony. Jego dręczycieli powstrzymał groźny, suchy, nieprzyjemny głos i rozkaz chudej jak szczapa niemłodej niewiasty w czarnej sukni i białej podwice pod sztywno wykrochmalonym toczkiem. Reynevan wiedział, kto to jest. Eufemia, starsza siostra księcia Jana, wdowa po Fryderyku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego