mam rozumieć słowa o magicznej solidarności? Jako zachętę do zdrady? Przykro mi, ale nie widzę się w takiej roli.<br>Skończywszy przemowę, Assire pochyliła się, jakby dotykała czegoś, co nie mieściło się w projekcji. Triss zdawało się, że słyszy miauczenie. <br>- Ona ma jeszcze kota - szepnęła Keira Metz. - Założę się, że czarnego...<br>- Ciszej - syknęła Filippa. - Droga Francesko, szanowna Assire. Nasza inicjatywa ma być absolutnie apolityczna, to jest jej podstawowe założenie. Kierować się będziemy nie interesami ras, królestw, królów i imperatorów, lecz dobrem magii i jej przyszłością. <br>- Kierując się dobrem magii - Sabrina Glevissig uśmiechnęła się szyderczo - nie zapomnimy chyba jednak o dobrobycie <orig>magiczek</>? A