Typ tekstu: Książka
Autor: Dobroczyński Bartłomiej, Owsiak Jerzy
Tytuł: Orkiestra Klubu Pomocnych Serc czyli: monolog-wodospad Jurka Owsiaka
Rok: 1999
był jedyny facet, który rozwiązał problem, że hipisi żyją tylko miłością. Pewnego razu, gdy już czterdziesty raz dostawaliśmy po ryju na Nowym Świecie, Herman przyszedł już po całej akcji pacyfikacyjnej - a więc temu brakuje zegarka, tu brak jakiejś odzieży, ktoś tam inny masuje ryło - i on mówi:
- No, co było? Co było?
- A, przyszli gitowcy i zrobili dym.
- Słuchajcie, w sobotę robimy z nimi porządek - bo oni zawsze w soboty na nas napadali, przyjeżdżali gdzieś z Woli, bo wiedzieli, że wtedy będzie dużo ludzi.
- Każdy jakiś przyrząd musi ze sobą mieć i dobre buty. W sobotę o dwunastej się tu spotykamy.
No
był jedyny facet, który rozwiązał problem, że hipisi żyją tylko miłością. Pewnego razu, gdy już czterdziesty raz dostawaliśmy po ryju na Nowym Świecie, Herman przyszedł już po całej akcji pacyfikacyjnej - a więc temu brakuje zegarka, tu brak jakiejś odzieży, ktoś tam inny masuje ryło - i on mówi:<br>&lt;q&gt;- No, co było? Co było?<br>- A, przyszli gitowcy i zrobili dym.<br>- Słuchajcie, w sobotę robimy z nimi porządek - bo oni zawsze w soboty na nas napadali, przyjeżdżali gdzieś z Woli, bo wiedzieli, że wtedy będzie dużo ludzi.<br>- Każdy jakiś przyrząd musi ze sobą mieć i dobre buty. W sobotę o dwunastej się tu spotykamy.&lt;/&gt;<br>No
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego