Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
weekendy - ze względu na jego pracę. Mój mąż jest kochany, czuły i do tego jest nie tylko mężem, ale i moim przyjacielem. Jest nam ze sobą wspaniale do czasu, zanim pójdziemy do łóżka. Tu czar pryska. Myślałam, że jestem zimna, ale miesiąc wakacji zwykle spędzam poza domem i wtedy odżywam. Co jakiś czas (nie co roku) zakochuję się, spędzam szalony, potajemny urlop i wracam. Chciałabym spędzić kiedykolwiek choć jedną taką upojną noc z mężem. Postanowiłam opowiedzieć mu o zdradzie. Skończyło się tylko tym, że zabronił mi gdziekolwiek samej wyjeżdżać. A przecież to chyba nie jest rozwiązanie problemu? Ja już nie potrafię się do
weekendy - ze względu na jego pracę. Mój mąż jest kochany, czuły i do tego jest nie tylko mężem, ale i moim przyjacielem. Jest nam ze sobą wspaniale do czasu, zanim pójdziemy do łóżka. Tu czar pryska. Myślałam, że jestem zimna, ale miesiąc wakacji zwykle spędzam poza domem i wtedy odżywam. Co jakiś czas (nie co roku) zakochuję się, spędzam szalony, potajemny urlop i wracam. Chciałabym spędzić kiedykolwiek choć jedną taką upojną noc z mężem. Postanowiłam opowiedzieć mu o zdradzie. Skończyło się tylko tym, że zabronił mi gdziekolwiek samej wyjeżdżać. A przecież to chyba nie jest rozwiązanie problemu? Ja już nie potrafię się do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego