Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
do fryzjera.
- Chciałbym ujrzeć tego balwierza! - rzekł Widmar niezrozumiale. Potem zawołał: - W taką pogodę !...
Sam zaś, nie bacząc na pogodę, znowu wyszedł na ulicę.
- Jeżeli nawet nie dowiem się prawdy, muszę tę sprawę zlikwidować! - zawołał głośno ku przerażeniu przechodniów. Przypomniał sobie swój gabinet i koszmary, które nawiedzały go w nocy. Co noc śniło mu się, że do gabinetu wchodzi jak niegdyś Zofia Dubilanka, lecz z całkiem innymi niż niegdyś zamiarami .

"Taką rzecz można zmyć tylko krwią!" wołała. Wiedział, że zaraz chwyci ze ściany strzelbę, lecz bezwładny nie mógł się poruszyć. "Ja cię też zastrzelę!" krzyczał i budził się od własnego krzyku.
Naoliwione
do fryzjera.<br>- Chciałbym ujrzeć tego balwierza! - rzekł Widmar niezrozumiale. Potem zawołał: - W taką pogodę !...<br>Sam zaś, nie bacząc na pogodę, znowu wyszedł na ulicę.<br>- Jeżeli nawet nie dowiem się prawdy, muszę tę sprawę zlikwidować! - zawołał głośno ku przerażeniu przechodniów. Przypomniał sobie swój gabinet i koszmary, które nawiedzały go w nocy. Co noc śniło mu się, że do gabinetu wchodzi jak niegdyś Zofia Dubilanka, lecz z całkiem innymi niż niegdyś zamiarami .<br>&lt;page nr=149&gt;<br> "Taką rzecz można zmyć tylko krwią!" wołała. Wiedział, że zaraz chwyci ze ściany strzelbę, lecz bezwładny nie mógł się poruszyć. "Ja cię też zastrzelę!" krzyczał i budził się od własnego krzyku.<br>Naoliwione
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego