Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
Te tłumaczenia niemieckiej poezji, parę wierszy, Trakl, i to kiedy! Kilka linijek noweli o partyzantach, tak aby się wymówić, przecież to jest dramatycznie mało. Jemu potrzebna jest samotność albo, nie daj Boże, wstrząs. - To prześcieradło nie wytrzyma następnego prania - mruknęła - biedniejemy w oczach.
Przy furtce stał Jassmont i nie wchodził.
- Co się stało? Dlaczego stoisz? - zawołała i potarła dłonie.
Na jej słowa ruszył i gdy znalazł się przy niej, wręczył karteczkę. - Masz, przeczytaj. - Ołówkiem kopiowym, jakby komuś zależało, aby pierwsza wilgoć rozmyła litery, wyraźnie męskim charakterem, było napisane: "Ostatnia chwila, nie masz już czasu. Jeśli decyzja na tak, to czym prędzej skontaktuj się
Te tłumaczenia niemieckiej poezji, parę wierszy, Trakl, i to kiedy! Kilka linijek noweli o partyzantach, tak aby się wymówić, przecież to jest dramatycznie mało. Jemu potrzebna jest samotność albo, nie daj Boże, wstrząs. - To prześcieradło nie wytrzyma następnego prania - mruknęła - biedniejemy w oczach.<br>Przy furtce stał Jassmont i nie wchodził.<br>- Co się stało? Dlaczego stoisz? - zawołała i potarła dłonie.<br>Na jej słowa ruszył i gdy znalazł się przy niej, wręczył karteczkę. - Masz, przeczytaj. - Ołówkiem kopiowym, jakby komuś zależało, aby pierwsza wilgoć rozmyła litery, wyraźnie męskim charakterem, było napisane: "Ostatnia chwila, nie masz już czasu. Jeśli decyzja na tak, to czym prędzej skontaktuj się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego