Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
sto czterdzieści trzy, albo jakaś inna, większa lub mniejsza. Jedni mówią, że Niemcy zamordowali sześć milionów Żydów, a inni, że tylko dwa i pół, a może tylko dwa miliony, a może dwa miliony i jednego, dlaczego ten jeden miałby być taki nieważny, to mógł być mój tata albo Rywka Majer. Co to za różnica, sześć milionów czy dwa? Można rozgnieść w palcach jeden kłos albo dwa i w ich zapachu, w ich kolorze znaleźć Boga. Ale gdy ten kombajn jeździ tam i z powrotem, to są już tylko żniwa.
Żniwa...
Zimno już. Napije się pan gorącej wody z miodem?
Miód jest zdrowy.
Mój
sto czterdzieści trzy, albo jakaś inna, większa lub mniejsza. Jedni mówią, że Niemcy zamordowali sześć milionów Żydów, a inni, że tylko dwa i pół, a może tylko dwa miliony, a może dwa miliony i jednego, dlaczego ten jeden miałby być taki nieważny, to mógł być mój tata albo Rywka Majer. Co to za różnica, sześć milionów czy dwa? Można rozgnieść w palcach jeden kłos albo dwa i w ich zapachu, w ich kolorze znaleźć Boga. Ale gdy ten kombajn jeździ tam i z powrotem, to są już tylko żniwa.<br>Żniwa...<br>Zimno już. Napije się pan gorącej wody z miodem?<br>Miód jest zdrowy. <br>&lt;page nr=38&gt; Mój
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego