Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
zapowiadało się wszystko normalnie. Wyczułem, że dyrektor jest spokojny i w dobrej formie .

Obecność docenta dodawała jeszcze większej pewności. Gdy po piętnastu przepisowych minutach mycia rąk wszedłem do operacyjnej, chora leżała już pod maską. Dyrektor i docent nie odezwali się do siebie ani jednym słowem. Zabawnie było na nich patrzeć. Co to znaczy wprawa! Poruszali się zupełnie jak zgalwanizowane trupy. Zacząłem już szykować serwetki.
Na sali operacyjnej stał w kącie sanitariusz Paweł i ostrzył brzytwę. Chora jeszcze nie była uśpiona, więc powiedział do niej ostrzegawczo:
- Niech się pani nie boi, zaraz będę panią golił i zaczął golić jej brzuch.
Chora dziwnie drgnęła, brzuch
zapowiadało się wszystko normalnie. Wyczułem, że dyrektor jest spokojny i w dobrej formie .<br>&lt;page nr=94&gt; <br>Obecność docenta dodawała jeszcze większej pewności. Gdy po piętnastu przepisowych minutach mycia rąk wszedłem do operacyjnej, chora leżała już pod maską. Dyrektor i docent nie odezwali się do siebie ani jednym słowem. Zabawnie było na nich patrzeć. Co to znaczy wprawa! Poruszali się zupełnie jak zgalwanizowane trupy. Zacząłem już szykować serwetki.<br>Na sali operacyjnej stał w kącie sanitariusz Paweł i ostrzył brzytwę. Chora jeszcze nie była uśpiona, więc powiedział do niej ostrzegawczo:<br>- Niech się pani nie boi, zaraz będę panią golił i zaczął golić jej brzuch.<br>Chora dziwnie drgnęła, brzuch
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego