Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
i z dość wyraźną satysfakcją odczytywała do klęczącego przed nią Lesia:
- Precz z moich oczu, panie hrabio. Waszmość jesteś wymoczek, a jam spragnioną siły, która jest w ludzie.
Oczekujący swojej kolejki Karolek coraz częściej wydawał z siebie jakiś dziwny kaszel, a Lesio na kolanach skomlał z narastającym żarem:
- O bogini! Cofnij te straszliwe słowa! Wszak to nie ludzie, to bydlęta!
- Córko moja! - grzmiał w chwilę potem przewodniczący Rady Narodowej. - Cóż czynisz? Wstań, panie hrabio! Pozwól ze mną do komnaty bilardowej, jedynaczka moja ma zapewne wapry...
- Co ma?!... - wyrwało się Karolkowi z pierwszego rzędu czekających.
- Wapry - odparł mimo woli przewodniczący, patrząc w
i z dość wyraźną satysfakcją odczytywała do klęczącego przed nią Lesia:<br>- Precz z moich oczu, panie hrabio. Waszmość jesteś wymoczek, a jam spragnioną siły, która jest w ludzie.<br>Oczekujący swojej kolejki Karolek coraz częściej wydawał z siebie jakiś dziwny kaszel, a Lesio na kolanach skomlał z narastającym żarem:<br>- O bogini! Cofnij te straszliwe słowa! Wszak to nie ludzie, to bydlęta!<br>- Córko moja! - grzmiał w chwilę potem przewodniczący Rady Narodowej. - Cóż czynisz? Wstań, panie hrabio! Pozwól ze mną do komnaty bilardowej, jedynaczka moja ma zapewne wapry...<br>- Co ma?!... - wyrwało się Karolkowi z pierwszego rzędu czekających.<br>- Wapry - odparł mimo woli przewodniczący, patrząc w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego