szuflę z mąką, sypnęła<br>na wujka. To wujek, nie namyślając się, złapał słój z kostkami maggi,<br>który stał na ladzie, i trzasnął o posadzkę. Kazali mu potem za te<br>wszystkie kostki maggi płacić. Bez najmniejszego oporu zapłacił, nie<br>pytając się nawet, ile tych kostek było.<br> Dał sobie też kiedyś powróżyć Cygance. Miała dostać kurę, jak<br>wywróży, kto. Musiała się jednak zadowolić litrem mleka i paroma<br>jajkami, bo niewiele z jej wróżb wynikało, prócz tego, że musi się<br>wujek strzec kierowego waleta, natomiast przyjazna mu jest pikowa dama.<br>Dręczył wujka trochę ten kierowy walet, kto to może być, ktoś na pewno<br>ryży