Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 15
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
dmuchnąć w róg. Wiadomo było, że jak się odezwał - a był to duży woli róg - to można spać spokojnie, bo nic się we wsi złego nie dzieje. Nocną wartę trzymało się od północy do północy, a róg przechodził od chałupy do chałupy. A mnie najbardziej się podobało to granie. Niedaleko Cyganów grałem w stronę Kozińca, w stronę Grapy Jurgowskiej, w stronę Białki, a echo cudnie mi odpowiadało. I to pamiętam do dzisiejszego dnia - wspomina z uśmiechem.

Poczta, pszczoły i wiersze

Andrzej Haniaczyk wiele nauczył się też od drugiego Walentego Plucińskiego, który należał już do dalszej rodziny. Przed wojną był listonoszem, a
dmuchnąć w róg. Wiadomo było, że jak się odezwał - a był to duży woli róg - to można spać spokojnie, bo nic się we wsi złego nie dzieje. Nocną wartę trzymało się od północy do północy, a róg przechodził od chałupy do chałupy. A mnie najbardziej się podobało to granie. Niedaleko Cyganów grałem w stronę Kozińca, w stronę Grapy Jurgowskiej, w stronę Białki, a echo cudnie mi odpowiadało. I to pamiętam do dzisiejszego dnia - wspomina z uśmiechem.<br><br>&lt;tit&gt;Poczta, pszczoły i wiersze&lt;/&gt;<br><br>Andrzej Haniaczyk wiele nauczył się też od drugiego Walentego Plucińskiego, który należał już do dalszej rodziny. Przed wojną był listonoszem, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego