Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
procesie w roli poszkodowanego, powiedział mu, że ta sprawa to jakaś lipa: "Pamiętam jak śmiejąc się mówił, że chcą na siłę ugotować jakichś łosi. Mówiąc to miał na myśli, że nie tych oskarża, którzy do niego strzelali, i że tych, którzy siedzieli na ławie oskarżonych, widział pierwszy raz w życiu".

Czekanie na nowy proces

Czy możliwe jest, że do tak poważnej sprawy "przybito" niewinnego człowieka? Według znanego adwokata, byłego wiceministra spraw wewnętrznych prof. Jana Widackiego, taki scenariusz jest możliwy. - Nie znam akt, nie uczestniczyłem w procesie, gdyby jednak ktoś mnie zapytał, czy wersja podana przez Bzdyrę jest możliwa, odpowiedziałbym, że tak
procesie w roli poszkodowanego, powiedział mu, że ta sprawa to jakaś lipa: "Pamiętam jak śmiejąc się mówił, że chcą na siłę ugotować jakichś łosi. Mówiąc to miał na myśli, że nie tych oskarża, którzy do niego strzelali, i że tych, którzy siedzieli na ławie oskarżonych, widział pierwszy raz w życiu".<br><br>&lt;tit&gt;Czekanie na nowy proces&lt;/&gt;<br><br>Czy możliwe jest, że do tak poważnej sprawy "przybito" niewinnego człowieka? Według znanego adwokata, byłego wiceministra spraw wewnętrznych prof. Jana Widackiego, taki scenariusz jest możliwy. - Nie znam akt, nie uczestniczyłem w procesie, gdyby jednak ktoś mnie zapytał, czy wersja podana przez Bzdyrę jest możliwa, odpowiedziałbym, że tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego