na przestraszonych. Trzy starsze panie, które otoczyli młodzieńcy z irokezami, prosząc je o pieniądze, z powagą w głosie odpowiedziały: - <q>Dostaniecie od nas tylko dwa złote i nic więcej.</><br>Małżeństwo, z którym jechaliśmy pociągiem, chwaliło się, że to ich trzeci Woodstock. - <q>Młodość ma swoje prawa. Jak się wyszumią, to zmądrzeją</> - stwierdzili.<br>Czterdziestolatka, siedzącego obok, dziwił spokój panujący w pociągu.<br>- <q>Kiedy my jeździliśmy do Jarocina, w połowie drogi nikt nie miał prawa trzymać się na własnych nogach. Wtedy to się piło i słuchało</> - westchnął z nostalgią w głosie.<br>Krzyczane przez Owsiaka ze sceny hasła: stop przemocy, lej złodzieja, stop narkotykom, budzą uśmiech. Wbrew