Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.20
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
patrzą sobie w oczy, dotykają. Wyjechałem na zaproszenie instytutu naukowego, który jest jednym z najlepszych w Ameryce Południowej. Miałem zostać rok, zostałem na zawsze. Bo po roku wiedziałem, że ten sposób bycia i życia bardziej mi odpowiada niż to, co miałem w Europie.

- Piękna Brazylijka zakręciła jednak panu w głowie. Czym pana ujęła?

- Jak to z kobietami bywa - ujęła mnie swoją pięknością. Ma w sobie takie cechy, które powodują, że się chce z nią po prostu być. Jest w niej chęć współpracy, chęć unikania konfliktów. To bardzo mądra kobieta i dlatego z nią jestem.

- Dlaczego nie przyjechała z panem na wakacje
patrzą sobie w oczy, dotykają. Wyjechałem na zaproszenie instytutu naukowego, który jest jednym z najlepszych w Ameryce Południowej. Miałem zostać rok, zostałem na zawsze. Bo po roku wiedziałem, że ten sposób bycia i życia bardziej mi odpowiada niż to, co miałem w Europie.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;- Piękna Brazylijka zakręciła jednak panu w głowie. Czym pana ujęła?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;- Jak to z kobietami bywa - ujęła mnie swoją pięknością. Ma w sobie takie cechy, które powodują, że się chce z nią po prostu być. Jest w niej chęć współpracy, chęć unikania konfliktów. To bardzo mądra kobieta i dlatego z nią jestem.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;- Dlaczego nie przyjechała z panem na wakacje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego