ale to zakładu nie uratowało przed upadkiem. Dlaczego? - Inwestor liczył, że da się porozumieć z wierzycielami, ale się przeliczył. Agro Oils oddłużając nas, spowodował, że bank uwierzył, że możemy wyjść z dołka. Bank uwierzył, ale inni nie - podkreśla Marek M. <br><tit1>Bank uwierzył, inni nie</><br>Inni - to według niego burmistrz Janusz Dąbrowski, któremu nowy inwestor proponował rozłożenie na raty zaległego podatku lub wykup akcji. - Odpowiedź burmistrza brzmiała: nie, po czym zablokował nam konta. Odcięto nam wówczas wodę, prąd, nie było wypłat. Tak dalej być nie mogło. Walne zgromadzenie akcjonariuszy złożyło wniosek o upadłość spółki - tłumaczy Marek M.<br>Burmistrz Janusz Dąbrowski obarczanie go